To był. ..... jeden z kolegów Stracha. Co on chce ode mnie? Szybko odciągnęłam go od siebie.
- Haha mała nie uciekaj. Zaraz się zabawimy. Nie bój się, jest to przyjemne uczucie. - wybełkotał. Przeraziłam się. Ludzie po narkotykach są nieobliczalni. Chciałam juz wstać, on widząc moją reakcje usiadł na mnie. Pisnęłam.
- No kochanie odpręż się. - złapał moje nadgarstki. Próbowałam się wyrwać, lecz on tylko zmocnił uścisk.
- zostaw mnie słyszysz!? -odparłam ze łzami w oczach. Czemu on mi to robi?!.
- zamknij sie. - zdarł ze mnie górną część piżamy i wsadził mi ją do ust i związał. Dobrze że śpię w staniku
- No, no jakie masz ładne piersi maleńka. - zaczął mnie całować po szyi. Swoimi pocałunkami zjeżdżał co raz niżej, aż do dekoltu. Cała trzęsłam się ze strachu. To już jest taka 3 sytuacja, która mi się przytrafia. Nie wytrzymam tego.
Z moich łez wylewał się ocean łez. - Słonko nie bój się. - już chciał zdejmować mi spodenki, ale ktoś wszedł do pokoju. Światło było zgaszone wiec nie widziałam kto to, lecz po sylwetce mogę stwierdzić że to... Strach.
- Joe co ty do cholery wyprawiasz? !?! - warknął. Szybko podszedł do nas. Ściągnął go ze mnie. Ja swoimi rękami Odwinęłam bluzkę z moich ust. Była cała mokra od łez. Założyłam ją na siebie. Podbiegłam do kąta. Zawsze tak robię jak się boje. Nogi podciągnęłam do brody. Nie przestawałam płakać. Jestem taka brudna. - Powiedziałem chyba jasno, że nikt ma prawa jej nie dotykać!!! - wydarł się. Jeszcze bardziej się Przestraszyłam. Popatrzyłam na nich. Widać było że był bardzo wkurzony. Drugiego to tylko rozbawiło. - stary spokojnie. To tylko jakaś dziwka. Dziewczyny są tylko po to by je się bzykać sam tak mówiłeś- Auć.
Stary Odłóż to, bo komuś zrobisz krzywdę- powiedział śmiejąc się. Patrzyłam na to nie dowierzając.
*PACH*
Moje serce na moment się zatrzymało. Ciało Joe opadło na ziemie. W okolicach serca sączyła się krew. Nie wierze. To musi być sen. Chce się obudzić. Strach podszedł do mnie. Odsunęłam się od niego. Przed chwilą kogoś zabił na moich oczach. Faceci to świnie.Mała zostań tu. Ja musze się nim zająć- powiedział skazując bronią w stronę trupa. Tylko kiwnęłam głową. Nie mogłam nic powiedzieć. Czułam jakbym miała gule w gardle. Schowałam twarz w dłonie. To wszystko jest takie popieprzone. Mam tego dość.
OCZAMI STRACHA
Musze zrobić coś z ciałem. Może zakopie go w lesie. Szkoda było mi go zabijać bo był dobrym kumplem i moją prawą ręką w gangu. No ale cóż.To co zobaczyłem bardzo mnie wkurzyło. Ona jest moja i nikt nie ma prawa jej dotykać.
Targając za sobą Joe zszedłem na dół. Tak jak myślałem. Dark i Siwy juz się uwinęli. Lepiej dla mnie. Nie będą tego wszystkiego świadkami. Jak się spytają gdzie Joe jest to powiem ze miał misję i został zabity.Wyszedłem z domu. Zamknąłem drzwi na klucz. Z samochodu wziąłem łopatę. Skierowałem się w stronę lasu. Oddaliłem się trochę od domu. Po znalezieniu dobrego miejsca dla Kumpla zacząłem kopać dół w głębokości 1,5 metra. Zajęło mi to z 30 minut. Wrzuciłem go do jego nowego "domu"
- Żegnaj przyjacielu. Miło było z tobą robić interesy. - zakopałem go. Wróciłem do domu. Musze zobaczyć co z Małą. Była nieźle wystraszona. Zapukałem do jej drzwi i wszedłem. Zobaczyłem ........
Ciąg dalszy nastąpi
*********************************************************************************************
Dziękuję za wszystkie komentarze <3 Myślę, że rozdział wam się podoba
SIEDEM KOMENTARZY= KOLEJNA CZĘŚĆ
Super misieg
OdpowiedzUsuńNo serio znowu w takim momencie? Juz czekam na nexta
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetna część :) zakończona w jednym z najlepszych momentów :( czekam na ciąg dalszy ^^
OdpowiedzUsuńOna się pewnie tnie O.o Świetne ff
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać :) błagam dodaj jak najszybciej kolejną część
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną <3 Kaśka
OdpowiedzUsuńOMG to jest wspaniale <3 czekam na nexta
OdpowiedzUsuńSuper ,kiedy następny bo już nie mogę się doczekać. :)
OdpowiedzUsuńKiedy next??
OdpowiedzUsuńPostaram się na jutro napisać
UsuńBędzie dzisiaj następna część? :)
OdpowiedzUsuńTak :) dodam około 18-19
Usuń