sobota, 18 kwietnia 2015

Część 23

Wkurzyłam go i to bardzo.
- to była ostatnia rzecz jaką w tej chwili mogłaś zrobić- szeptnął do ucha- to twój błąd. Dostaniesz za to nauczkę. Tatuś ci kiedyś obiecał, że nie dopuści do tego, by ktoś coś zrobił swojej małej księżniczce, ale pojawiam się ja- skierował głowę do kamery.
-Adam sam sprowadziłeś na swoją córeczkę kłopoty.- jego oczy pociemniały niedobrze, oj niedobrze.
- P...p..prze..przepraszam j..ja nie ch..chciałam te..tego zr..zrobić- zawyłam.  Co ja najlpszego zrobiłam.
-Zamknij się. Pozwoliłem ci się odezwać? nie! Za swoje błędy trzeba płacić- chwycił za materiał bluzki i podwinął  ją na wysokość biustu.
- nie błagam!! zostaw! nie rób mi nic!- do głowy przypłynęły mi wspomnienia przez laty.
- to nie może się powtórzyć- wyszeptałam.
- Ma takie boskie ciało. Nie jedna dziewczyna jej zazrdości. Szkoda by je ktoś oszpecił-  wysyczał. Jego głos powoduje milion ciarek na moim ciele. Cała  się trzęsę. Kucnął. Zaczął składać pocałunki na moim brzuchu. Niespodziewanie szarpnął za nóż i zrobił kilka głębokich ran na nim. Boli.. to tak cholernie boli.  Zaczęłam płakać jak małe dziecko.  To potwór bez uczuć. Nie ma za kszty współczucia.  Chciał zrobić jeszcze więcej ran ale szepnęłam
- proszę... przestań....- powoli zaczęłam mdleć. Przed oczami pojawiły się czarne plamy.
- o nie, nie, nie. To nie koniec zabawy- szarpnął za włosy. Syknęłam z bólu.
- Chcesz coś powiedzieć swojemu tacie?- powiedział rozbawiony. Ta cała chora sytuacja go bawi....
- Tato... jeśli to widzisz wiedz , że.. cię.. kocham.. Chroń mamę przed tą bestią. Jej nic nie może się stać. Ja jakoś dam sobie radę.
-piękna przemowa Mała- poczułam mocny ból na brzuchu i ciemność.....


KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
Zachłysnęłam się  powietrzem. Jestem w " moim pokoju". Kolejny koszmar... tym razem śniło mi się, że on skrzywdził moją mamę. Zastrzelił ją czarną bronią.  Gdzieś widziałam ten pistolem... przyśnił mi się. Tą samą bronią celował we mnie Strach podczas wcześniejszego koszmaru. zbieg okoliczności.... Poczułam niemiłosierny ból w brzuchu. Całe ciało piekło. Próbowałam sobie przypomnieć co się wydarzyło kilka godzin temu.  Strach, pokój, kamera, nóż, ból, ciemność.



*********************
Teraz takiej długości będą rozdziały. Przepraszam za moją nieobecność. Problemy w szkole.
5 KOMENTARZU= CIĄG DALSZY

10 komentarzy:

  1. Ojejku to jest super. Już chce wiedziec vo jest dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zacny, proszę o następny :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety Rozdział Pokaże sie dopiero za kilka tygodzni. W ogóle nie mam pomysłu na nowy rozdział, ale serdecznie zapraszam na mój nowy blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz, bardzo ciekawe opowiadanie. Zapraszam też do mnie: https://www.fryzomania.pl/category/szampony-do-brody Może znajdziesz coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń