niedziela, 25 stycznia 2015

Część 14

-Zobaczyłem.......
Zobaczyłem ją trzymającą w jednej ręcę kawałek szkła. Była cała zapłakana. Trzęsła się.

OCZAMI ANNE
Muszę coś zrobić. Ja już nie wytrzymam. Poszłam do łazienki kiedy on wyszedł z domu z trupem. Przejrzałam się w lustrze. To co zobaczyłam, przeraziło mnie. Włosy całe potargane, oczy napuchnięte od łez, nadgarski były czerwone i na dodatek bardzo piekły. Muszę coś zrobić. Z całej siły, którą w sobie zebrałam, rozbiłam lustro. Rozbiło się na milion malutkich kawałeczków. Poczułam ból. W  dłoń wbiły się kawałki szkła. Z ran zaczęła sączyć się krew. Syknęłam. Schylliłam się po więszy kawałek. Popatrzyłam na niego.
-jesteś moim  jedynym ratunkiem, by ten koszmar, który trwa przez całe moje życie się wreszcie skończył- szepnęłam do siebie. Poszłam do "swojego" pokoju. W głowie roiło się od masy wspomnień

*WPOSMNIENIE*
-Tatusiu chodź tam!!-krzyczałam, bo zobaczyłam klauna.
-Oh Moja Mała Anne. No Dobrze. Jak chcesz to zgoda. Chodź na rączki
-Jej!!!- wskoczyłam na tate i ruszyliśmy w wybranym przeze mnie  kierunku.
-Klaun! Tatuś to klaun. Ma czerwony nosek i wieeelkie buty.- powiedziałam. Byłam bardzo  szczęśliwa.
-oh córeczko tak bardzo cię kocham- roześmiał się. Biegałam w koło klauna i tatusia. Nie mogłam przestać się brechtać tak samo jak wszyscy patrzący na tą komiczną sytuacje. I nagle się wywaliłam.
-Tatuś auć!! Ja mam  kuku. Patrz na kolano. Tu jest  dziura!!!!-zaczęłam panikować.
- Mała Anne kochanie, do wesela się zagoi. -Uniusł mnie i posadził do siebie na kolana.
-Obiecujesz papo?-mała dziewczynka spytała się, przestając płakać.
-Obiecuję księżniczko. Nigdy nie pozwole, by tobie coś się stało. Nigdy cię Mała nie zostawie. Obiecuje- odpowiedział z troską w oczach.
-Skoro tak tatusiu to  trzymam cię za słowo.- pocałowałam go w policzek i pobiegłam.
*KONIEC WSPOMNIENIA*

Obiecał... obiecał, że mnie nie zostawi, że nie pozwoli by mi coś się stało. Teraz wiem. Obietnice to puste słowa. Nienawidzę go za to. Kiedyś byliśmy tacy szczęśliwi, a teraz to najgorszy horror. Czemu nie może być tak jak kiedyś?! Chce być w końcu chodź trochę szczęśliwa. Fala łez wylała się z moich oczu. Nienawidzę obietnic, nienawidzę siebie, nienawidze życia, nienawidzę świata.
Mam już tego dość.  To moja szansa, by nic nie czuć i być wolna.Nagle ktoś wchodzi do pokoju. To Strach. Jak zobaczył co chcę zrobić  zastygł. Jestem okropna i niepotrzebna. Robię same problemy.
-Mała odłóż to- powiedział. Anne nie słuchaj go. Chodź raz zrób coś dla siebie. Pomyśl jak to zrobisz, koszmar minie.
-Zostaw mnie-Zrób to. Tylko kilka cięć dzieli cię od raju
-Anne odłóż to słyszysz?!- odpowiedział z lekko uniesionym głosem.Zrób to! Jesteś niepotrzebna! Nikt cię nie kocha. NIKT
-Nie!! Mam tego dość. Ja nie wytrzymuje. Rozumiesz ?! jestem słaba, niepotrzebna, każdemu przeszkadzam-Każdy czeka tylko na twoją śmierć.
-Mała odłóż to a obiecuje, że nie zostaniesz ukarana-NIE SŁUCHAJ GO!! ON JEST TAK JAK TWÓJ OJCIEC. OBIECUJE A POTEM NIE DOTRZYMUJE SŁOWA. On też obiecywał.....
- Nie jestem Mała!!!!!! Nie mów tak na mnie!!! Nie obiecuj,!!!!! Jesteś taki jak on!-wykrzyczałam.zrób to teraz. Jesteś śmieciem. Robisz same problemy. Głupia, tępa, gruba, brzydka, naiwna, ślepa. Tak to ty!
-Jak  kto?- spytał. Jak ta osoba , która najbardziej mnie w życiu zraniła i oszukała.
-Jak mój ojciec!!!!!!!!- Zrób to słyszysz?! Jesteś DZIWKĄ!! Każdy cię tylko obmacuje!!!!!!!
-Odłóż to!-wykrzyczał widząc, że ostrze dotyka mojego lewego nadgarska. TAK! Wbij to. Przejedź po nim!
-jestem dziwką i tylko każdemu przeszkadzam-szepnęłam sama do siebie. Upadłam na kolana. Strach podbiegł do mnie i ukucnął. Z moich napuchniętych oczu nadal leciały słone łzy. Wyrwał mi kawałek szkła. Straciłaś jedyną szanse na szczęście dziwko.
-Oddaj to- histeryzowałam. Próbowałam mu wyrwać.
-Nie!!!!!  Coś ty chciała najlepszego zrobić Mała-  odparł.
- Nie. Jestem . Mała- zaczęłam bić go po klatce piersiowej. Ani drgnął.
-Uspokój się-  złapał mnie za dłonie.
-c..co to jest?! wysyczał.Brawo debilko!
-  t..t..to nic- odparłam przestraszona. To co zrobił bardzo mnie zdziwiło. Nigdy bym się tego po nim nie spodziewała.
On mnie przytulił.  Jego humor jest bardzo zmienny.
-Co ty robisz?
-ciiii Mała, uspokój się. Dziś ci nic nie zrobie, nie zostaniesz za to ukarana. Zrobię wyjątek-  to jeszcze dziwniejsze... ja się w niego wtuliłam. Głowę położyłam na jego klatce piersiowej. Serce biło spokojnie to oznacza, że nie był zły za to co próbowałam zrobić.
-Proszę cię nie rób tego więcej, bo już ci tego nie popuszcze- wyczułam w jego głosie rozbawienie.
-Tak jest kapitanie- nie wiem czemu ale naszła mnie ochota na żarty. Przez chwilę zapomniałam, że zostałam uprowadzona.
-jesteś Moją Małą Anne- wyszeptał mi do ucha. Zaczął  nas kołysać. Oczy stawały się co raz to cięższe. Zasnęłam na jego kolanach....
**************************************************************************************************************
Myślę,że wam się podoba ta część :)
DZIESIĘĆ  KOMENTARZY= CIĄG  DALSZY

14 komentarzy:

  1. No w końcu się dodoczekałam :) Super, to jeden z moich ulubionych ��

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu, już myślałam, że się nie doczekam :) mm nadzieję, że szybko wstawisz kolejną część xD Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie kolejny rozdzial zajebistej opowiesci.
    Pozdrawiam Justynka

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczaki pieczone to takie wzruszająca niewiarygodne czy to jest w ogóle się tego nie spodziewałam. Zasnęła mu na kolanach słodkie a zarazem przerażające. Już chcę next:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg to jest takie hgfjbfkjst po prostu już nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejną część, ponieważ już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu ja chcę nowy to tak wciąga :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cxekam na kolejny rozdzial. Kurcze pieczone super.

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowa zajebista fajowa opowiesc pisz kolejna bo masz talent. Szacun

    OdpowiedzUsuń
  11. Płacze uzaleznilam sie :3 Strach to jego imie czy pseudonim ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy kolejna część? ^^ Kaśka

    OdpowiedzUsuń